Żubry Białystok - Asseco Prokom II

007dw

17.03.2010 godzina 17:00 ul. Wołodyjowskiego 1
Przedostatni mecz sezonu regularnego Żubrów, bardzo ważny mecz. Gramy o jak najwyższą pozycję przed play-out. Koszykarze mieli 11 dni przerwy po meczu ze Zniczem, miejmy nadzieję że nie wypadli z rytmu. Prokom jest jak najbardziej do ogrania. W pierwszym meczu w Gdyni nasze Żubry wygrały 97:95 i był to najlepszy mecz Żubrów pod względem ilości zdobytych punktów w tym sezonie. Nie widzę innej opcji we środę jak walka o każdą piłkę. W mecz z Pruszkowem Żubry włożyły wiele serca i sił, wierzę że tym razem będzie tak samo.

Kibiców zapraszam do wspierania naszych zarówno obecnością, jak i dopingiem. Nie dajmy upaść koszykówce w Białymstoku !!!

Kris · Wysłany: Śro 15:51, 17 Mar 2010 Temat postu:

Trzeba ten mecz wygrać, ponieważ w przypadku porażki 3 punktami Prokom przeskakuje nas, a w ostatniej kolejce gra u siebie z Siarką, która już ma 2-gie miejsce i mecz raczej odpuści. W takim przypadku trafimy na nieobliczalny Górnik Wałbrzych z Sterengą, mimo ich kłopotów finansowych lepiej grać z Sudetami. Spotkanie to będzie sprawdzianem dla naszych wysokich, Sopot ma najwyższych graczy w lidze Wojdyr - 214 cm i Łopatka - 211 cm, tak więc powinni pograć Zbyszek i Kszysiek.

007dw · Wysłany: Śro 20:25, 17 Mar 2010 Temat postu:

88:90 mecz przegrany dwoma punktami. CO NAM TO DAJE ?? Pierwszy mecz w Gdyni wygraliśmy dwoma, więc w końcowej klasyfikacji będą się liczyć punkty z całego sezonu ?? A w tych, nie sprawdzając, jestem pewien że mamy gorzej niż Prokom. W przypadku wygranej w sobotę w Katowicach, mamy w najgorszym przypadku miejsce 11 w tabeli, w najlepszym - 10 (jeśli Prokom przegra z Siarką).

A teraz odnośnie meczu mam kilka myśli.
1. Z całym szacunkiem ale co robił K.Łotowski na parkiecie w najważniejszych momentach meczu ? Mamy przecież 4 wysokich silniejszych i bardziej doświadczonych...
W 30 minut eval na poziomie 1.
2. Jędrzej znakomicie na linii osobistych. Trafił 9 z 10. Widać że trener Bobka maczał w tym palce Wink

Świetnie ciągnął grę, miał dziś pałera. Mam nadzieję że kontuzja nie przeszkodzi mu w dalszej grze.
3. 76:77 i faul na Brzozie, który znakomicie to wykorzystał rzucając na kosz. Początkowo sedziowie polecieli se w kulki i nie uznali rzutu, po chwili jednak naprawili swój błąd. Inna sprawa że Piotrek wykorzystał tylko 1 z 3 rzutów i mieliśmy tylko dogrywkę. Ale jestem w stanie zrozumieć, stres itd.
4. 14 z 30 trójek robi wrażenie. To znacznie lepsza skuteczność niż mieliśmy za 2 (34%)
5. Patrząc na statystyki byliśmy zespołem lepszym. Znowu czegoś w końcówce zabrakło, pytanie czego ?

6. WYGRAĆ W KATOWICACH !!!

PiotrekM · Wysłany: Śro 22:35, 17 Mar 2010 Temat postu:

Łotowski musiał być na boisku jako młodzieżowiec bo Rapucha znowu się popisał i nałapał głupich fauli, na dodatek jak zwykle strugał chojraka i rugał sędziego aż ten nie wytrzymał i dał mu dacha.
Znowu to samo znowu niezły środek meczu a końcówka do bani. Który to już raz?Pytam się po co była zmiana trenera? Co wniósł Bobka? Kilka nowych ustawień z których nic nie wynika? Mecze i tak mają wciąż ten sam scenariusz, wychodzimy na prowadzenie, gramy nieźle ale przychodzi końcówka w której cały misterny plan w pizd... Za każdym razem jest to samo: w końcówce piłki nie trafiają ani do Kujawy ani do Kulikowskiego a alternatywy brak. Za każdym razem nie ma pomysłu w ataku. Ile już drużyn pokazało że można ostatnie akcje przeprowadzić z głową i skutecznie. W Żubrach nic z tego, jedyna strategia to chyba modlitwa o to że może tym razem nie przegramy. Wcale nie podoba mi się zespól po przejęciu przez Bobkę. Ustawia jakieś dziwne piątki które w defensywie w sumie dają radę, w ataku za to rażą nieporadnością. Dziś na końcówkę wpuścił "zimnego", całkiem wybitego z rytmu gry Brzozę zamiast wpuścić go by przełamał się z nieudanych akcji gdy przewaga była ok 10-cio punktowa. A tak przy okazji to krew mnie zalewa kiedy Kujawa spierdzieli a opierdziela tego, kto mu się z kolegów podwinie na boisku. Tak w ogóle to posadziłbym go kilka razy za odpuszczanie w obronie.
Czego zabrakło? Wiary, drużyny, walki do końca, koncepcji i wielu innych czynników których brakuje przez cały sezon. Potencjał tej drużyny jest dużo wyższy niż to co oglądamy co mecz. Ja tam się nie zdziwię jak za kilka tygodni pierwsza liga zostanie juz tylko wspomnieniem. Będę żałował, ale się nie zdziwię.
A na drugą ligę chodził nie będę.

Kris · Wysłany: Śro 22:37, 17 Mar 2010 Temat postu:

Odnosząc się do Kolegi wyżej:
1. Krzysiek grał tak długo ponieważ Rapucha znów genialnie fauluje i do tego je.... Shocked

sędziów jakby był nie wiadomo kim, jeszcze nie wie,że co wolno wojewodzie to .... Dziś znowu osłabił zespół i całe szczęście, że Jędrek miał mecz sezonu bo nawet dogrywki by nie było. Chłopak musi zrozumieć, że w ten sposób rozwala całą koncepcję gry.
2. Najlepsze zawody Jankowiaka, świetnie wymuszał faule i trafiał wolne, miejmy nadzieję, że tylko się potłukł.
3. Jedyna pozytywna rzecz u Brzozowskiego to ten faul, poza tym najgorszy mecz. Tak płasko rzucane wolne nie miały prawa wpaść.
4. Skuteczność za 3 owszem dobra, ale 34% za 2 to chyba jeden z najsłabszych wyników w sezonie.
5. Eval drużynowy o 10 większy to naprawdę duża różnica, i w takim przypadku naprawdę rzadko przegrywa się mecze.
6. Wygrana w Katowicach nie pomoże wrócić na 10 miejsce, bo Prokom z Siarką zagra z posiłkami, a Siarka już nie ma o co walczyć i tak ma 2 plac.

007dw · Wysłany: Śro 23:12, 17 Mar 2010 Temat postu:

Faktycznie o tym młodzieżowcu zapomniałem. Mój błąd.
Rapucha faktycznie przesadza, ale z tego co ja widziałem to pretensje do sędziego miał uzasadnione. Tylko nie tak jak trzeba je wyrażał Very Happy

Nie ma co płakać, trzeba dalej walczyć.

Torontos · Wysłany: Czw 15:34, 18 Mar 2010 Temat postu:

Kris · Wysłany: Pią 11:28, 19 Mar 2010 Temat postu:

Jak mawiał pewien pan, którego złapano na jeździe po pijaku Embarassed

NIE MA TAKIEJ OPCJI. 11 miejsce to max na jaki możemy wskoczyć, nawet jak Prokom przegra z Siarką, a my wygramy w Katowicach to mamy tyle samo punktów co Sopot i decyduje bilans punktów z sezonu. Prokom -9 Żubry - 177 Sad

. Tak więc gramy z Górnikiem pana Ludwiczuka, a co potrafi ten osobnik to się przekonamy przy obsadzie sędziowskiej w play-out Crying or Very sad

Różnica między Sudetami a Górnikiem jest zasadnicza właśnie z tego powodu, o czym trener Bobka chyba wiedział przed meczem z Sopotem, ale Rapucha już niekoniecznie.

007dw · Wysłany: Pią 13:03, 19 Mar 2010 Temat postu: